Przełęcz Dukla przerwała zwycięską serię Tempa Nienaszów. Goście kończyli mecz w dziewięciu

Przełęcz dobrze zaczęła mecz. Po faulu Gabriela Gierlasińskiego na Konradzie Wajsie, rzut karny wykorzystał Krystian Frączek. Od 33. minuty Tempo grało w dziesięciu po dwóch żółtych kartkach dla Łukasza Świątka. W dalszej części meczu nie było widać różnicy na boisku, że przyjezdni grają w osłabieniu. Dobra gra Tempa została przypieczętowana golem w doliczonym czasie gry I połowy przez Radosława Słotę. O rozegraniu piłki na środku boiska przez Mateusza Kucińskiego z Miłoszem Gierlasińskim, po strzale Wojciecha Kiełtyki piłka trafił w słupek i skuteczną dobitka popisał się Radosław Słota.

Po przerwie dukielska drużyna ponownie wyszła na prowadzenie. Marcin Korzec zagrał wzdłuż pola karnego i Konrad Wajs pokonał Wiktora Cyrana. Tempo protestowało, że zanim gospodarze zdobyli bramkę, to piłka całym obwodem przekroczyła linię boczną boiska. Za protesty ukarany został żółtą kartką na ławce rezerwowych trener Tempa Grzegorz Munia, który za chwilę wszedł na boisko. Nie pograł zbyt wiele, bo za faul na Tomaszu Mierzejewskim sędzia pokazał mu drugą żółtą kartkę. Tym samym Tempo kończyło w dziewięciu, a mimo to stworzyło jeszcze okazje do zdobycia goli. Przełęcz także mogła wcześniej zamknąć mecz, ale zarówno Krystian Frączek jak i Patryk Słowik nie dograli piłek do lepiej ustawionych kolegów. Wynik ustalił w doliczonym czasie gry Krystian Frączek, finalizując prostopadłe podanie. Tym samym napastnik Przełęczy w tym sezonie ma na koncie 13 goli.

To sukces Przełęczy, która bez Damiana Orłowskiego, Wiktora Kotłowskiego, Jakuba Kudły, Rafała Głóda, Bartłomieja Rodaka, Doriana Mikosa, Karola Zająca, pokonała wicelidera.

- Nie był to łatwy mecz. Po dobrym początku, oddaliśmy piłkę i pole gry przeciwnikowi. Zapewne rywale dwoma czerwonymi kartkami ułatwili nam wygraną. Nie była to zbyt ładna gra w naszym wykonaniu, ale cieszy mnie zwycięstwo, podtrzymana zwycięska passa

– powiedział trener Przełęczy Daniel Ożga.

Trener Tempa Grzegorz Munia przyznał, że jego drużyna źle zaczęła mecz.

– Przełęcz miała dobry początek. Bardzo dobrze zaczęliśmy grać dopiero od momentu straty zawodnika. Drugą bramkę straciliśmy po błędzie sędziego. Przegraliśmy na własne życzenie. Pretensje możemy mieć tylko do siebie. Jako trenerowi daje mi to dużo do myślenia jakie jest podejście do meczu zawodników

– powiedział Grzegorz Munia.

W następnej kolejce Przełęcz wyjeżdża do Skołyszyna. Za kartki nie będą mogli zagrać Maciej Mierzejewski i Tomasz Gątek. Natomiast Tempo podejmuje na swoim stadionie Wiki Sanok.

Mecz XXI kolejki (27 kwietnia):
Przełęcz Dukla -Tempo Nienaszów 3-1 (1-1)
1-0 Krystian Frączek (16, karny), 1-1 Radosław Słota (45+1), 2-1 Konrad Wajs (70), 3-1 Krystian Frączek (90+2)
Przełęcz: Damian Niemczyński – Patryk Słowik, Maciej Mierzejewski, Bartłomiej, Pasterczyk, Marcin Korzec - Tomasz Gątek, Patryk Krzywda, Tomasz Mierzejewski (80 Ksawery Blok), Konrad Wajs, Filip Kuna (46 Marek Zięba) - Krystian Frączek; na ławce rezerwowych: Seweryn Belcik; trener Daniel Ożga.
Tempo: Wiktor Cyran – Gabriel Gierlasiński (73 Grzegorz Munia), Michał Wygonik, Konrad Pęcak, Mateusz Kuciński (83 Konrad Łukaszewski) - Łukasz Świątek, Miłosz Gierlasiński, Radosław Słota (85 Konrad Gołąb) - Mateusz Kurdziel (53 Krzysztof Kiełtyka), Arkadiusz Majka – Wojciech Kiełtyka; na ławce rezerwowych: Tomasz Misiołek, Hubert Skuba, Radosław Majka trener Grzegorz Munia.
Sędziowali: Marcin Babiarz oraz Kamil Godek i Karol Pułanik (KS Rzeszów). Żółte kartki: Maciej Mierzejewski, Tomasz Gątek – Łukasz Świątek, Konrad Pęcak, Grzegorz Munia; czerwone kartki: Łukasz Świątek (33, druga żółta), Grzegorz Munia (75, druga żółta). Widzów około 150.