Gastronomia kwitnie, był też fryzjer
Lody, lemoniada, wata cukrowa, a nawet... fryzjer. Gastronomia i usługi wprowadzają się na kładkę pieszo-rowerową przez Wisłę. Kiedy tylko okazało się, że mieszkańcy chętnie odwiedzają to miejsce, to pojawili się pierwsi, którzy zwęszyli interes. Tydzień temu w niedziele rano kiedy jechałem rowerem wzdłuż Bulwarów Wiślanych i wjechałem na kładkę już widziałem rozstawiające się stoisko z napojami. Jak wygląda to zatem na początku długiego weekendu majowego? Sprawdził nasz fotoreporter.
Czy handel na kładce jest legalny?
Niektórzy wprost porównują już kładkę do zakopiańskich krupówek. Zapytaliśmy, jak wygląda kwestia prowadzenia działalności zarobkowej w tym miejscu.- Nie wydawaliśmy żadnych zgód na handel na nowej przeprawie przez Wisłę. Natomiast co do zasady to straż miejska powinna zajmować się nielegalnym handlem w przestrzeni publicznej. Z tego co wiem, dostali zgłoszenie dotyczące mostu na Pragę i mieli realizować tam swoje czynności - mówi nam Jakub Dybalski, rzecznik prasowy ZDM. Zainteresowanie tym miejscem nie powinno specjalnie dziwić, bo jak tłumaczy ZDM: - według naszych pomiarów pierwszy miesiąc funkcjonowania mostu to ok. 610 tys. odwiedzających.
Rodzi się teraz pytanie, do miasta i mieszkańców, czy handel na kładce powinien być legalny czy też nie? Czy każdy może sprzedawać tam napoje, kanapki, hot-doga, kebab, ostrzyc klientów, wyczyścić im obuwie, zapleść warkoczyki, namalować tatuaż henną czy też jednak nie? Póki co wygląda na to, że przepisy swoje, a życie swoje.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?